W USA zaczyna brakować trotylu. Powodem wojna na Ukrainie
Stany Zjednoczone zmagają się z niedoborem trotylu (TNT), który jest wykorzystywany nie tylko w wojsku, ale także w budownictwie i górnictwie – informuje dziennik. Trudności z jego zakupem już wpływają na producentów broni i firmy wydobywające kruszywo do budowy mostów i dróg.
Niedobór TNT grozi spowolnieniem budów i wzrostem kosztów wielu materiałów. "Świat, jaki znamy, nie istniałby bez przemysłowych materiałów wybuchowych. Prawie wszystko, co jest wydobywane lub eksploatowane w kamieniołomach, w dziewięciu przypadkach na dziesięć zawiera materiały wybuchowe" – wskazuje "NYT".
"New York Times": Polska wysyła trotyl na Ukrainę
Od lat 80. XX wieku Stany Zjednoczone otrzymywały trotyl z dwóch źródeł: importu i recyklingu materiałów wybuchowych z przestarzałej amunicji. Jednak oba te kanały zostały ograniczone przez wojnę na Ukrainie.
Od 2022 r. Pentagon nie recyklinguje i nie składuje starej amunicji w arsenale, a jedyny oficjalny dostawca trotylu, Polska, wysyła znaczną część swojej produkcji do Kijowa – odnotowuje gazeta. Jednocześnie Rosja i Chiny wstrzymały eksport materiałów wybuchowych do USA.
Poszukując alternatyw, amerykańskie firmy starają się wykorzystać tetraazotan pentaerytrytolu, znany również jako pentryt (PETN), który jest produkowany jedynie przez trzy fabryki w kraju.
Niedobór TNT będzie się utrzymywał
Kongres USA zatwierdził już budowę nowego zakładu dla Pentagonu w Kentucky za 435 mln dolarów. Przedsiębiorstwo powinno rozpocząć działalność do końca 2028 r., ale będzie produkować wyłącznie na potrzeby wojska. Nie przewiduje się dostaw dla sektora prywatnego, więc niedobór TNT będzie się utrzymywał – zaznacza dziennik.
Według danych, na które powołuje się "New York Times", globalny rynek trotylu w 2025 r. będzie wart 1,7 mld dolarów, a do 2034 r. ma wzrosnąć do 2,4 mld dolarów. Dla porównania w 2022 r. było to 900 mln dolarów.